poniedziałek, 21 stycznia 2013

Rozdział 12

Tytuł: "Byłam szczęśliwa?  Niewykluczone."
Perspektywa: Lena Moore 
Muzyka: http://www.youtube.com/watch?v=Y_n-0yJpHJ4

Rano obudziłam się wcześniej niż zazwyczaj. Promienie słońca wpadały do mojego pokoju, rażąc mnie w oczy. Pierwszy raz od dłuższego czasu budziłam się w swoim łóżku, a nie w ponurej szpitalnej sali. Nie miałam już tego cholernego gipsu na nodze i czułam się naprawdę świetnie. Podczas tego całego pobytu w szpitalu, z Harry'm gadałam tylko kilka razy. Chłopcy byli teraz zajęci nagraniami, wywiadami i nie wiadomo czym jeszcze. Postanowiłam wstać i przebrać się w coś, w czym mogłabym pokazać się ludziom. Kiedy wyglądałam w miarę przyzwoicie wyszłam ze swojego królestwa i udałam się do kuchni w poszukiwaniu czegoś do jedzenia. Ze względu na to, że mój talent kucharski  pozostawia 
wiele do życzenia, wzięłam po prostu jabłko, zrobiłam sobie kawę i zajęłam miejsce przy stole. Usłyszałam czyjąś rozmowę i kroki.Ciekawa obróciłam się i spostrzegłam, że do pomieszczenia  którym aktualnie się znajdowałam weszła Sophie i jakiś nieznany mi dotąd chłopak.
- Lena, poznaj mojego chłopaka. - powiedziała uśmiechnięta dziewczyna, a ja wstałam żeby przywitać się z nim. - Will to jest Lena, Lena, Will. - przedstawiła nas sobie, a ja podałam mu rękę. Uścisnął ją i uśmiechnął się. Muszę przyznać, że chłopak wydaję się być bardzo sympatyczny.

 - My będziemy już się zbierać - oznajmili po krótkiej rozmowie. Pożegnałam się z nimi i udałam do salonu. Wzięłam komórkę i zobaczyłam jedną nieodebraną wiadomość. 

"Mam nadzieję, że masz dziś czas. Spotkamy się?- Harry."
 
Odpisałam, że może wpaść do mnie kiedy chce i usiadłam na kanapie. Usłyszałam jak ktoś dobija się do drzwi. Podeszłam trochę bliżej, aby spojrzeć kto to. Okazało się, że to Jack.
- Otwieraj, wiem że tam jesteś! - No tak. Pewnie nie był zbyt zadowolony z tego, że postanowiłam zerwać z nim kontakt. Obiecałam coś Harry'emu i na pewno nie ulegnę. Jeśli chcę coś zmienić muszę skończyć z ćpaniem. Takie życie nie jest dla mnie. Szkoda, że dopiero teraz to zrozumiałam. Stop. Chwila. Przecież drzwi wcale nie są zamknięte. Zanim zdążyłam zareagować chłopak był już w środku i coraz bardziej zbliżał się do mnie.
- Czego chcesz? - zapytałam oschle, udając obojętną, lecz tak naprawdę zżerał mnie strach. Modliłam się żeby Harry przyszedł jak najszybciej. Albo chociaż Daniel. Normalnie wprasza się bez zapowiedzi, ale jak go potrzebuję to łazi nie wiadomo gdzie?!
Chłopak szedł w moją stronę, a ja automatycznie cofałam się.
- Jak to czego chcę? Nagle stałaś się taka grzeczna? - powiedział z kpiną w głosie.
- Nie twój interes! Wyjdź stąd! - krzyknęłam jeszcze bardziej zdenerwowana. Nagle poczułam jak plecami dotykam czegoś zimnego. No tak. Ściana.
- Myślisz, że tak łatwo się mnie pozbędziesz?! Wiem, że  mnie potrzebujesz! 

- Nic nie wiesz! Jesteś zwykłym ćpunem! Nie jestem taka jak ty i nigdy nie będę! Nie chcę cię więcej widzieć!
- Tak rozmawiać nie będziemy! - wykrzyczał stojąc niebezpiecznie blisko. Uderzył mnie. Nie powiem, zabolało. Upadłam na ziemię. 
On uklęknął nade mną, wiedziałam, że to jeszcze nie koniec. Po moim policzku spłynęła łza. Bezsilności? Być może. Czekałam na to co za chwilę się wydarzy. Jack chwycił mnie i obrócił w swoją stronę. Nagle po całym mieszkaniu rozległ się donośny dzwonek do drzwi. Odetchnęłam z ulgą i już chciałam krzyczeć o pomoc, kiedy chłopak wstał pośpiesznie i dodał na odchodne - To jeszcze nie koniec! Zobaczysz!-
Wyszedł. Tak po prostu wyszedł. Usłyszałam jak otwiera drzwi i wychodzi. Chwilę później ktoś wszedł do mojego mieszkania. Usłyszałam swoje imię i kogoś podchodzącego do mnie. Twarz miałam ukrytą w dłoniach. Spojrzałam na mojego wybawcę, którym okazał się Harry.
- Dziękuję - pomógł mi podnieść się z ziemi. Wtuliłam się w niego.  Czułam przyjemny dreszcz na moim ciele, ciepło bijące od chłopaka. Trwaliśmy tak krótką chwilę, aż w końcu oderwaliśmy się od siebie. 
- Powiesz mi co się stało i...- przerwałam mu, zanim zdążył zasypać mnie pytaniami.
- Załatwiałam pewne sprawy. Chcę zacząć wszystko od nowa. Obiecałam ci coś i tego będę się trzymać. - chłopaka chyba zadowoliła taka odpowiedź, bo więcej nic nie mówił. Po chwili niezręcznej dla mnie ciszy postanowiłam ją przerwać. - Wiesz co Harry? - chłopak przeniósł swój wzrok na mnie. - Nie rozumiem jednego. Dlaczego wciąż mi pomagasz? Dlaczego jak inni nie masz mnie gdzieś?- nie słysząc odpowiedzi z jego strony, kontynuowałam - Odpowiedz.
Dlaczego po prostu nie przejdziesz obok mnie obojętnie, co? 
- Bo mi na tobie zależy! Kocham Cię, rozumiesz? Tylko przy tobie czuję się inaczej, wyjątkowo. Już dawno chciałem ci to powiedzieć, ale nie miałem odwagi. - powiedział, a ja stałam, niedowieżając w to co właśnie usłyszałam. Pod wpływem emocji pocałowałam go. Sama nie wiem dlaczego to zrobiłam, lecz czułam, że ten pocałunek był naprawdę wyjątkowy. Czułam się przy nim bezpiecznie. Byłam szczęśliwa?  Niewykluczone.
- Harry, ja... eh, przepraszam. Muszę to wszystko przemyśleć. - przerwałam pocałunek. To wszystko działo się trochę za szybko. Zdecydowanie za dużo wydarzeń jak na jeden dzień.
- Powinienem już iść. - powiedział i nie dając mi szansy odpowiedzi, wyszedł. 
_________________________________________

Wiem, że dodaję trochę późno, ale nie miałam ani weny, ani czasu :|
Moim zdaniem rozdział mi nie wyszedł.
W każdym razie wyrażajcie swoją opinie w komentarzach! (:

7 komentarzy:

  1. jest świetny wiec nie pisz ze ci nie wyszedł ale mam nadzieje ze napiszesz kolejny rozdział szybciej pozdrawiam Kinga :)

    OdpowiedzUsuń
  2. początek był bardzo dobry, ale potem nie podobała mi się scena jak wyznali sobie miłość, moim zdaniem wszystko za szybko się potoczyło.

    Zapraszam na siódmy rozdział na blogu Last Years Event. Bardzo mi zależy żebyś wyraziła swoją ocenę na jego temat, bo każda ocena jest dla mnie ważna.
    www.lastyearwithlou.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. popieram sam aww :3
    ja również uważam, że końcówka jest trochę... denna i banalna.
    jak to czytałam, to nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać.
    oczywiście nie chcę być jakaś chamska, ale mam nadzieję, że moja opinia zmotywuje się trochę ;>

    OdpowiedzUsuń
  4. mi bardzo sie podobal :D

    OdpowiedzUsuń
  5. kiedy znajdę wolną chwilę, zabiorę się za czytanie... :)
    na naszym blogu http://hope-love-truth.blogspot.com pojawił się drugi rozdział. Dopiero zaczęłyśmy pisać, może cię zainteresuję <3 prosimy o szczere komentarze. xx, - Aileen, Jullie, Sam ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluje nominowałam cię do Libster Awards więcej informacji znajdziesz na moim blogu ;) http://just-us-and-this-sick-world.blogspot.com/2013/02/libster-awards.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialne! *_* Masz talent ! ;)
    Dodaję do obserwujących, i liczę na to samo z twojej strony u mnie http://over-again1d.blogspot.com/ + jakiś mały komentarzyk? x

    OdpowiedzUsuń

Skoro już te weszłaś/wszedłeś,
to prosimy, zostaw po sobie jakiś ślad.
będzie nam baaardzo miło :)